na Warszawskim Festiwalu Skrzyżowaniu Kultur 😉
Mysle, ze zarowno ja, jak i inni uczestnicy koncertu, glownie szli na koncert Sary Tavares a tu niezwykla bomba energetyczna z fuzja popu, jazzu i elementów żydowskiej, etiopskiej, arabskiej i hinduskiej muzyki tradycyjnej, porwala serca publicznosci. Ta wlasnie mieszanka kulturowa spowodowala, ze poczatek Sary byl dosc trudny. Muzyke Idana znam od jakiegos czasu, ale nie porywala mnie (na plytach jakos tak mniej energii). To co zobaczylam i uslyszalam na koncercie totalnie skradlo moje serce 😉 Mimo silnego bolu kregoslupa nie moglam sie powstrzymac od tancow 😉
Na koncercie nie zabraklo Doroty Miśkiewiczy jak i zawsze obecnego Mamadou Diouf 😉 no i oczywiscie Kayah 😉
niezwykla energia, usmiech, ruchy 😉 glos! 😉
i jak to powiedzial Marcin Kydrynski „Slonce Portugali” czyli Sara Tavares
bylo niezwykle! kto nie byl, niech zaluje 😉

no ja sie nie daje tak szybko pogonic 😉 jestem mala to sie wszedzie zmieszcze 😉 i usmiechalam sie do ochrony 😉
O… robiłaś zdjęcia kiedy „nie było wolno” 😉 Świetny koncert z dużą ilością emocji, zresztą doskonale widać to na zdjęciach. Pozdrawiam
no pięknie, kiedy Ty zdążyłaś tyle tych zdjęć napstrykać… oj ktoś tu chyba wyszedł poza dozwolone 2 pierwsze utwory??:)