jak wiadomo jakis czas temu zostalam obdarowana ta piekna zabaweczka 😉 i tak jakos dzis mnie piekny nastroj ogarnal, taka cudowna pogoda ;)…
Wraz z posiadaniem Holgi zaczelam robic zdjecia z mojego okna, kiedy tylko pogoda diametralnie sie zmienia.
Ponizej pierwsze takie zdjecie a reszta jeszcze na kliszy 😉
no i miejsce dla mnie dosc absurdalne, przy wejsciu do metra centrum mozna zstac wszystko! Pana grajacego na krzesle, wyznawcow rozncyh religii, ktorzy probuja nawracac 🙂 sprzedawcy kwiatow… sznurowek … i mozna by w nieskonczonosc wymieniac. Miejsce bywa zaskakujace, lubie je 🙂 nawet kiedy trzeba sie przedzierac przez pedzacy tlum 🙂

bo ja szczelnie tsma obkleilam 🙂
coś za bardzo szczelna ta Holga, nie ma lików żadnych 🙂
Mieszkam w wawie 3o pare lat …nigdy w tym miejscu nie byłem.
Wiem gdzie to jest ale nawet bedąc tam podejrzewam że nie potrafiłbym tak docenić, ująć, spojrzeć i zachwycić się tym miejscem.
(ufff…ciężkie mocno gramatycznie nagięte zdanie:-)
chyba po to właśnie są zdjęcia …
Ja też uwielbiam duże miasta właśnie ze względu na różnorodność akcji dziejących się w danej chwli. Odnalezienia czegoś magicznego w najprostszym, najbardziej prozaicznym momencie. 🙂 Widzę Julka, że bawisz się w analogie 🙂
Już gdzieś to widziałam;D
Hm… skoro lubisz fotografować zmienność pogody to u nas dzisiaj śnieg spadł, a trzy dni temu było na maxa gorąco i nie można było nawet okna otworzyć przez oblężenie biedronek na bloku:D
tak dalej 🙂