Milion rzeczy chodzi mi po glowie i pewnie jak zwykle napisze chaotycznie.
W ostatnia sobote zakonczyl mi sie sezon, i przerwa az do 18 kwietnia. Wspaniale, prawda? 😉 Niby tak a juz tesknie za kolejnymi slubami 😉
Wiecie co, bylo pieknie co nie znaczy, ze latwo. Mialam strasznie duzo fajnych Par a jedna z nich jest wlasnie Gosia i Michal.
Przez ten caly sezon mialam tylko jedna niezadowolona Pare a moze az jedna? Pewnie nie powinnam o tym pisac ale skoro tyle milych rzeczy tu pada i wszystkie prawdziwe to wole zeby wszystko jednak padlo… mile i niemile.
W ciagu jednego dnia spadlo na mnie chyba za duzo bo raz, ze niezadowolona Para a dwa kradziez moich zdjec… jak kogos interesuja detale zapraszam na maila.
Na szczescie jest masssse powodow do radosci jednym z nich jest Gosia i Michal 😉
Przedewszystkim bardzo Wam dziekuje za to, ze spowodowaliscie, ze czulam sie super z Wami!
Gosiu, dziekuje Ci za te czerwone buty! Cudownie, ze sie zdecydowalas na wprowadzenie koloru. Cholernie sie z tego ciesze.
Moje drogie Panie Mlode, nie bojcie sie koloru! czekam na trampki 😉
Michale wiem, ze dla Ciebie plener moze nie byl zbyt latwy ale jestem cholernie dumna z Ciebie, dales z siebie wiele! Dziekuje!
prosze pamietac, ze nie tylko ja mam wplyw na dobre zdjecia 😉
Kolorystycznie w dniu slubu bylo prawie jak u Almodovara, a przynajmniej na przygotowanich. W plenerze rowniez staralam sie szukac czerwieni, co sprawilo mi duza frajde zwlaszcza, ze byla piekna pogoda. Sloncze staczalo sie … w lutym
Plener byl jak zwykle zabawa, nic powaznego 😉
moja czerwona sciana, malowana wlasnymi rekoma 😉 fajna zabawa i sport … 🙂
zakonczony na sledziku ;)tu inicjatywa Gosi i Michala
dziekuje to chyba za malo…
😉

mnie w tym wszystkim najbardziej cieszy, ze ja, wlasnie ja, zostalam fotografka slubna 😉 to chyba jedyny ratunek dla mnie 😉
gniewam się!
gniewam się, bo jestem zazdrosna :/
i o czerwoną szarfę [coooool!],
i o czerwone pantofle,
i o żółwika, i o śledzika,
ale również i o to, że kiedy ja brałam ślub ładnych parę lat temu, to nie było takiego świetnego podejścia do fotografii ślubnej!
ja nie mam takich cudownie lekkich zdjęć, to niesprawiedliwe!